Ingres kard. Rysia jest ważny nie dlatego, że zmienia wszystko, bo zmienia nie tak dużo. Jest ważny, bo Kraków znów ma biskupa, który rozumie, że zamiatanie problemów pod dywan nie ma sensu. W polskim Kościele samo przyznanie, że dywan istnieje, wciąż uchodzi za akt odwagi